Wyspa o dwóch obliczach : Kuba

Wyspa o dwóch obliczach : Kuba

piątek 12 września 2014 0 komentarzy
Dla jednych – karaibski raj oraz idealne miejsce na egzotyczne, skąpane w słońcu i rytmach salsy wakacje. Dla drugich – symbol walki o niepodległość, wyspa pod socjalistycznymi rządami Comandante Castro, kraj biedny i odcięty od perspektyw, ale i ukochana ojczyzna. KUBA.

baner.hello.cuba.travel

Kubą zainteresowałam się jeszcze w szkole średniej, przy okazji filmu Dirty Dancing 2. I mimo że ten film może dla wielu z Was nic nie znaczyć, dla mnie był on początkiem mojej nowej pasji: nauki języka hiszpańskiego. Po zobaczeniu filmu straciłam głowę dla tej pięknej, magicznej wyspy, dla muzyki z elementami rytmów latino, ale przede wszystkim dla języka hiszpańskiego.maxresdefault

Niedługo potem usłyszałam bardzo znaną piosenkę Chan Chan kubańskiego zespołu Buena Vista Social Club. Zakupiłam ich płytę, zobaczyłam film Wima Wendersa, i rozpoczęłam naukę hiszpańskiego w pojedynkę. Przyrzekłam sobie również wtedy odwiedzić Kubę, co do tej pory pozostaje numerem jeden na mojej liście Cosas por hacer.

Jednakże Kuba to nie tylko piękna muzyka, język hiszpański i piękne krajobrazy, ale także kraj z licznymi problemami polityczno-ekonomicznymi. I dlatego wybierając się na wyspę, musimy zdawać sobie z tego sprawę.

Kuba sama w sobie to kraj wielkich kontrastów. Na ulicach miesza się ze sobą zarówno radość, jak i smutek, chęć do życia i desperacja, dawność i nowoczesność, elementy chrześcijaństwa i pogańskich wierzeń, dynamizm i stagnacja… Życie na Kubie po rewolucji płynie swoim rytmem. Dorośli chodzą do pracy, dzieci w mundurkach do szkoły, staruszkowie gawędzą przy murze starej kamienicy popalając cygara, gdzieniegdzie przechodzi, trzymając się za ręce, para zakochanych lub turysta z kamerą. Uderza nas wszechobecność starych, amerykańskich samochodów (zwanych tanque yanqui). Obraz ten tak bardzo pasuje do naszego wyobrażenia o Kubie, że widok nowszego samochodu jest dla nas zaskoczeniem.

z16721497Q,Samochody-na-KubieJednak Kuba to kraj biedny, który można zaliczyć do krajów trzeciego świata. Dlaczego? Przecież to taka piękna wyspa, idealna na egzotyczne wakacje. Możemy tutaj podziwiać stare, amerykańskie samochody i jeszcze starsze, kolorowe kamienice, a na każdym rogu ktoś tańczy salsę. Ten, kto myśli w ten sposób, zapewne ma tylko turystyczny, przewodnikowy obraz Kuby. Warto jednak przyjrzeć się historii wyspy oraz jej sytuacji gospodarczej, na którą największy wpływ ma embargo nałożone przez Stany Zjednoczone (embargo hamuje i ogranicza handel międzynarodowy Kuby z innymi państwami, ale także utrudnia rozwój turystyki, rolnictwa, przemysłu czy też telekomunikacji, przez co Kuba nie jest w stanie się rozwijać na równi z innymi państwami).

Kuba była pierwotnie zamieszkiwana przez plemiona indiańskie przybyłe z Ameryki Południowej. W 1492 roku została jednak odkryta przez Krzysztofa Kolumba, podpita przez konkwistadorów i zaludniona na nowo przez Hiszpanów i afrykańskich niewolników potrzebnych do pracy na plantacjach tytoniu, kawy i trzciny cukrowej. Wyspa należała do Hiszpanii aż do pierwszej wielkiej rewolucji niepodległościowej z Juanem Martí na czele, którą zakończył pokój w Paryżu w 1898 roku. Wreszcie Kuba zdobyła wymarzoną niepodległość. Jednakże w owych dążeniach niepodległościowych przeciwko Hiszpanii otrzymała duże wsparcie USA, które ostatecznie, w zamian za pomoc, objęły kraj swoich protektoratem.

Niepodległa Republika Kuby została proklamowana cztery lata później, w 1902 roku, jednak kraj wciąż pozostawał pod nadzorem swojego „protektora” z północy. Przez kolejne pięćdziesiąt lat kubański rząd coraz bardziej pozostawał pod wpływem Stanów Zjednoczonych, głównie w związku z wymuszonym przyjęciem tzw. „poprawki Platta”.

 1773c-cuba26 (1)Kuba przed rewolucją była „kopalnią złota” dla gospodarki USA, bowiem większość ziem cukrowniczych, kopalni i gospodarstw rolnych należało do spółek amerykańskich, podczas gdy rodowym mieszkańcom Kuby pozostało pracować za marne grosze. Warunki życia wielu Kubańczyków pozostawiały wiele do życzenia, zaś bezrobocie sięgało dwudziestu procent. Ogółem dwie trzecie kubańskiego eksportu pozostawało pod skrzydłami imperialistycznego sąsiada.

Oliwy do ognia dodały dyktatorskie rządy Fulgencio Batisty, który doszedł do władzy na Kubie dokonując zamachu stanu. Za jego rządów zamordowano blisko 20 000 Kubańczyków oraz skradziono miliony dolarów narodowi kubańskiemu. Nie powinno więc dziwić, że taka polityka gospodarcza USA doprowadziła do rewolucji kubańskiej w 1956 roku.

Jaka jest Kuba dzisiaj? Z pewnością wiele się zmieniło, i chociaż sama rewolucja rozwiązała część problemów, doprowadziła też do nowych. To, co dziś podziwiamy w Hawanie, jest w dużej mierze zasługą Amerykanów: stare samochody, urocze kamienice, budynek Kapitolu w Hawanie… Pomimo imperialnej polityki USA, wydaje się, iż Kubańczycy wciąż wiele im zawdzięczają. To, co jeszcze można zobaczyć w Hawanie, jest dorobkiem tamtych czasów. Niestety, monumentalna architektura Hawany sprzed rewolucji oraz piękny Kapitol stoją obecnie w ruinie, zaś zdjęcia z przewodników są wyraźnie retuszowane:

capitol-w-hawanie-jest-wierna-replika-capitolu-z-waszyngtonu-180917calles-de-la-habana

gallery_greenstreet

Chociaż rewolucja uwolniła Kubańczyków spod władzy Stanów Zjednoczonych, miała też swoje ekonomiczne konsekwencje dla kraju. Przejęcie władzy przez komunistę Fidela Castro doprowadziło do zemsty ze strony USA i kryzysu na Kubie po wprowadzeniu embargo ekonomicznego. Powstała długa lista sankcji, przez które kraj zaczął wyraźnie popadać w ruinę: rozpadające się kamienice, niskie pensje, zamknięte granice, cenzura, słaby dostęp do informacji i Internetu, to tylko niektóre z konsekwencji. Mieszkańców nie stać na zaspokajanie podstawowych potrzeb, remont mieszkań, zakup samochodu, nie wspominając o podróżach czy studiach za granicą. Tym, którym udało się wyjechać, nie wolno powrócić na stałe do ojczyzny. Pięćdziesiąt lat po rewolucji Kuba przedstawia często smutny widok:

link-economic-developement-in-cuba-1-1600x1067   images

cubaracio6

539w

 

 

 

 

 

 

 

 

real.cuba

 

Na koniec polecam poniższy film, który ukazuje to, co w Kubie wciąż najlepsze, pomimo pogarszającej się sytuacji gospodarczej. Bo przecież Kuba nie przestaje być pięknym krajem, z cudowną muzyką, i z ludźmi którzy potrafią walczyć o wolność i o swoje prawa, którzy wciąż potrafią się śmiać, bawić i marzyć, którzy chcą żyć „normalnie”:

 

Trochę słownictwa związanego z Kubą

Un poco de vocabulario relacionado con Cuba: 

 

coco-taxi – mała taksówka kubańska o charakterystycznym, garbatym kształcie i żółtym kolorze

bici-taxi – również taksówka kubańska o garbatym kształcie, tyle że o napędzie rowerowym

el tanqui-yanqui – stary samochód amerykański z czasów przedrewolucyjnych

el cigarro / puro / bate – cygaro

el tabaco – cygaro, tytoń

la cagua – czapka lub kapelusz

el compay – czyli compadre: towarzysz, przyjaciel

cubalibre – słynny hiszpański drink na bazie rumu z coca-colą

gallego / gallega – Hiszpan / Hiszpanka

la guagua /czyt. łała/ – autobus

manejar – prowadzić samochód

moni / pasta – pieniądze (dinero)

yuma – obcokrajowiec

guayabera – charakterystyczna koszula kubańska, o dość eleganckim stylu, z czterema kieszeniami z przodu

guajiro – mieszkaniec wsi, „chłop” kubański

La Bodeguida de Medio – najsłynniejszy bar hawański

santeria – afro-kolumbijska religia na Kubie pochodząca od wierzeń plemienia Joruba z Nigerii. System tej wiary oparty jest na katolicyzmie oraz afrykańskim szamanizmie.

 

 

 

Brak komentarzy

Przejdź do dyskusji

Brak komentarzy

Nikt nie napisał jeszcze komentarza, możesz być pierwszy.

Twoje dane będą bezpieczne!Zarówno Twój adres e-mail, jak i pozostałe dane osobiste, nie zostaną przekazane osobom trzecim.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.